ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (2)

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (3)

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (4)

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (5)

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (6)

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (7)

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (8)

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (10)

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (1) ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (11) ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (9)

ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (15) ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (13) ŻÓŁTY TRAMWAJ – SYMBOL LIZBONY-SISTERSM (14)

Prawdziwa Lizbona różni się od tej, którą znamy z pocztówek i fotografii. Jej wyjątkowość nie polega na idealnie odrestaurowanych budowlach. Tu nic nie jest na pokaz. Chodząc ulicami portugalskiej stolicy czujemy ducha zmieniających się czasów i to właśnie sprawia, że jest ona jedyna w swoim rodzaju. Lizbona należy do najstarszych stolic europejskich. Najsłynniejszym chyba symbolem miasta stał się żółty kultowy tramwaj. Pobyt w stolicy właściwie powinno się zacząć od przejazdu legendarnym tramwajem, którego numer to 28. Przejeżdża on przez najciekawsze dzielnice Lizbony – Alfamę, Baixe, Chiada lub Bairro Alto. W sezonie letnim na przystankach rozciąga się długa kolejka, a oczekując na przyjazd dwudziestkiósemki miejmy na uwadze, że w szczycie sezonu nie pojawi się ona punktualnie, a w międzyczasie za naszymi plecami pracę rozpoczną sprytni i doświadczeni kieszonkowcy, których liczba niestety rośnie z roku na rok. W czasie przejażdżki tramwajem, która jest bez wątpienia dużą atrakcją, musimy być czujni. Według rozkładu tramwaj powinien kursować co 8-15 minut, a czas jazdy wynosić od 40 do 50 minut. Linia tramwajowa 28 sięga swoim początkiem aż do roku 1914, a długość  jej trasy wynosi ponad 7 km. Najpiękniejsze jest jednak to, że mimo zmieniającego się świata i postępu technicznego tramwaj ten wciąż stanowi niezastąpiony środek transportu po wąskich i krętych uliczkach najstarszej części Lizbony, a jego wagony wykonane są z drewna. Pierwszeństwo do zajmowania miejsc siedzących mają oczywiście mieszkańcy miasta, którzy poruszają się nim do pracy czy na uczelnię. W trasę ruszyć możecie już z pierwszym kursem o 5:40 rano z Martim Moniz do dzielnicy Prazeres (krótszy kurs Grace-Estrela). Natomiast bilet na przejazd zakupić u motorniczego za około 3 euro. Jak już zmieścicie się do wagonu i ruszycie w górę, nie bądźcie zdziwieni, że na pewnej wysokości przez okno będziecie mogli dotknąć ścian budynków i mieli wrażenie, że pojazd zaraz się zaklinuje. W waszej głowie może również pojawić się myśl, czy my przypadkiem nie spadamy? Jednakże to co w turystach budzi te pozytywne emocje w czasie poruszania się po nowym charyzmatycznym miejscu, często w jego mieszkańcach wywołuje wręcz odwrotny skutek. Kiedy ich codzienny spokój zostaje zbojkotowany przez falę napływających turystów z całego świata, w pewnym momencie dadzą oni upust swoim emocjom. Jest to zjawisko coraz bardziej powszechne w świecie turystyki, a w Lizbonie przejawia się ono hasłami namalowanymi na budynkach, nawołującymi turystów do powrotu do swoich domów.

            Przystanki Linii 28 znajdują się przy ważniejszych atrakcjach turystycznych, dlatego warto zakupić bilet całodobowy i swobodnie się poruszać tramwajem w czasie zwiedzania kolejnych punktów. Ten sam bilet upoważnia nas również do przejazdów innymi liniami, których wagony są zielone i czerwone.

Bez wątpienia kolejną atrakcją Lizbony jest winda Santa Justa, znajdująca się w dzielnicy Baixa, czyli w samym centrum stolicy Portugalii. Jej pełna nazwa brzmi Elevador Santa Justa. Historia windy sięga aż 1900 roku, a jej budowa trwała dwa lata. 45-metrowa konstrukcja została zaprojektowana w stylu neogotyckim przez portugalskiego inżyniera Raoul Mesnier du Ponsarda. Był on odpowiedzialny również za budowę innych wind w całym kraju. Projektant był uczniem słynnego Gustawa Eiffla, czyli twórcy wszystkim znanej Wieży Eiffla. Fakt ten tłumaczyłby często podkreślane podobieństwo między dwoma obiektami.Zwiedzając miasto nie da się jej nie zauważyć, gdyż wyróżnia się nie tylko swoją oryginalną konstrukcją, ale też stalowym kolorem na tle otaczających ją budowli. Bez problemu trafimy do niej na przykład z placu Rossio. Idąc od Praca do Comercio przez Rua Augusta,  rozglądajmy się jednak na boki, ponieważ znajduje się ona w bocznej uliczce. Winda składa się z dwóch klatek windowych, z których każda może pomieścić 24 osoby, a sam przejazd trwa 20-30 sekund. Jeśli chcemy się nią przejechać w sezonie turystycznym, to bądźmy gotowi na długie oczekiwanie w kolejce. Bilet na jedną przejażdżkę kosztuje około 5 Euro i zawiera dwa przejazdy windą oraz wejście na punkt widokowy Miradouro de Santa Justa, który znajduje się na samym szczycie windy. Widok, który możemy z niego podziwiać jest wyjątkowo piękny. Warto wiedzieć, że winda wchodzi w skład komunikacji miejskiej, dzięki czemu obowiązują tu normalne bilety upoważniające nas do poruszania się środkami komunikacji miejskiej. Zatem bilet na jeden przejazd może kosztować ok. 1,25 euro na osobę. I tu trzeba pamiętać, że wejście na wyższy taras będzie dodatkowo płatne ok. 1,50 Euro. Z  atrakcji możemy skorzystać codziennie w godzinach 7:00 – 22:00 w sezonie zimowym, zaś w letnim czas przedłużony jest aż do 23:00. Lizbona posiada jeszcze trzy zabytkowe windy. Podobnie jak ze słynnego żółtego tramwaju, także i z windy Santa Justa na co dzień korzystają mieszkańcy Lizbony. Łączy ona bowiem ze sobą dwie dzielnice Baixe z leżącą wyżej Chiado. Łatwo zatem domyślić się, że co roku winda przewozi do kilkuset tysięcy osób.

Kolejnym miejscem godnym polecenia będzie plac Rossio, na którym znajduje się Kolumna króla Portugalii Piotra IV. Pomnik Piotra IV został odsłonięty w 1874 roku. Pedro IV był jednocześnie pierwszym cesarzem Brazylii i to właśnie jemu zawdzięcza ona niepodległość. Jako pierwszy cesarz Brazylii przyjął imię Piotr I.  Najwyższy obiekt na placu Rossio stanowi miejsce spotkań turystów i samych mieszkańców Lizbony. Brązowy posąg znajdujący się na szczycie kolumny został wyrzeźbiony przez rzeźbiarza Eliasa Roberta, a jej podstawa przez Germano José de Salles. Na dole znajdują się cztery rzeźby stanowiące żeńskie alegorie Sprawiedliwości, Mądrości, Siły i Umiaru. Na placu Rossio znajduje się Teatr Narodowy Marii II, jeden z najbardziej cenionych teatrów w całej Portugalii. Teatr stoi na miejscu dawnego Pałacu Inkwizycji czyli Paço dos Estaus, zbudowanego około 1450 roku. Plac Rossio był zatem świadkiem sądów, egzekucji Inkwizycji. Zanim opuścimy Lizbonę nie zapomnijmy podejść pod pomnik odkrywców, upamiętniający osoby zasłużone dla Portugalii i erę wielkich odkryć geograficznych. Na pomniku znajduje się 33 żeglarzy z Henrykiem Żeglarzem na czele. Tuż za nim podążają m.in. Vasco da Gama, Ferdynand Magellan, Diogo Cão, Nuno Gonçalves, Luís de Camões, Bartolomeu Dias, Afonso de Albuquerque.

Zniszczona po trzęsieniu ziemi Lizbona, niegdyś  metropolia, powoli odbudowuje swoją pozycję. Nie od dziś wiadomo, że stolica Portugali jest często porównywana z San Francisco.  Pierwsze powiązanie dotyczy wspomnianego trzęsienia ziemi, które miało miejsce również w San Francisco. Obydwa miasta zostały niemal doszczętnie zniszczone. Kolejną wspólną cechą będzie położenie dwóch aglomeracji na wzgórzach. A tym najbardziej rzucającym się w oczy podobieństwem jest duży czerwony most.

            Legenda głosi, że miasto zostało założone przez Odyseusza. Jednakże znajdujemy tu więcej śladów pozostawionych przez Maurów niż Greków. W XV wieku miasto stało się europejskim centrum handlu przyprawami i biżuterią. To Vasco da Gama, którego nie trzeba nikomu przedstawiać, odkrył drogę morską do Indii, zwiększając tym samym znaczenie Lizbony na arenie międzynarodowej. Poza tym w 1500 r. Pedro Álvarez Cabral  odkrył Brazylię, którą na mocy układu z Hiszpanami Portugalia wzięła w posiadanie, Lizbona stała się jedną z najbogatszych europejskich metropolii. Ze złotej ery pochodzi właśnie, stojąca nad brzegiem Tagu słynna wieża strażnicza Torre de Belém (Wieża Betlejemska). W jej pobliżu żeglarze wyładowywali skarby, m.in. złoto, srebro, kamienie szlachetne, jedwab, korzenie, egzotyczne rośliny i zwierzęta. Do sukcesów państwa przyczynił się król Manuel I Szczęśliwy, który w podziękowaniu Bogu za pomyślność wszystkich swoich przedsięwzięć, zlecił wybudowanie wspaniałego klasztoru hieronimitów – Mosteiro dos Jerónimos. Budowa obiektu klasztornego z kościołem trwała 60 lat. Budowla przetrwała najtragiczniejsze katastrofy nawiedzające Lizbonę – trzęsienia ziemi w latach 1531, 1551 i kataklizm z 1 listopada 1755 roku. Na skutek trzęsienia ziemi pod gruzami walących się budynków, podczas powodzi i w pożarach zginęło 30 000 mieszkańców. Odbudowę miasta lizbończycy zawdzięczają ministrowi króla Józefa I, zwanego Markiz de Pombal.

 

Podziel się:
  • Facebook
  • Twitter
  • YouTube
  • Pinterest
  • Pinterest
Copyright (C) sistersm.net